Myślę, że przeważnie pasja do motoryzacji kojarzy się ludziom z fascynacją najnowszymi modelami aut światowych koncernów. Ze śledzeniem nowości w branżowych portalach, czytaniem motoryzacyjnej prasy, a niekiedy nawet z jeżdżeniem na salony motoryzacyjne, gdzie pokazywane sa te wszystkie cuda nowoczesnej techniki motoryzacyjnej. Zaprzeczanie, że jest inaczej nie ma w ogóle sensu, ale jest także spora grupa ludzi, którą mniej pociaga nowoczesność, a bardziej historia motoryzacji i czasy gdy większość rzeczy robiło się w przemyśle motoryzacyjnym inaczej.…
Wśród wiernych (ale i zasobniejszych) amatorów motoryzacji sporą wziętość ma kolekcjonowanie wiekowych, ponadczasowych pojazdów jakie zrazu tylko sporadycznie można natrafić dziś na drogach, przeważnie jedynie podczas konwentów wielbicieli oldtimerów. Tego rodzaju hobby nie jest dla osób nie dysponujących olbrzymim wyobrażeniem o podwalinach funkcjonowania samochodu oraz bez żyłki do mechaniki pojazdowej. Dawno temu samochody były zupełnie mechaniczne, bez jakichś elektronicznych ulepszeń. Ponieważ zaś są to akurat faktycznie sędziwe wozy zatem notorycznie przystało poszperać pod maską.…